Porozmawiajmy o turystyce, pierogach ruskich i leniwych władzach miasta
W dzisiejszym, wakacyjnym odcinku „Porozmawiajmy.O”, dyskutują stali bywalcy Waldemar Łoziński, Paweł Plinta i Jakub Przewoźnik. Zaczynamy od wątku powiatowego: od wątpliwej dostępności dla dzieci i mieszkańców powiatowych boisk. – Dramat! – komentuje jednym słowem Waldemar Łoziński, radny powiatu oświęcimskiego. – Mówi się, że należy dzieci oderwać od komputerów i smartfonów, a powiatowe orliki są pozamykane – dodaje Waldemar Łoziński.
Poruszamy wątek nagłego odwołania z funkcji radnego powiatu Zbigniewa Biernata. Zastanawiamy się czy działania Rady Powiatu w Oświęcimiu były w tym przypadku w pełni uzasadnione i racjonalne. – Sprawa jest ciekawa w skali ogólnopolskiej. Brakuje mi, także w tym przypadku, takiego ludzkiego podejścia ze strony radnych powiatu z tej rządzącej większości. Zbigniew Biernat to przecież wieloletni burmistrz Zatora, współtwórca cudu gospodarczego na Zatorszczyźnie, a odnoszę wrażenie, że został potraktowany, za przeproszeniem, jak gówniarz – ocenia Paweł Plinta, radny miasta Oświęcim.
– Tak, to kolejny bardzo znaczący przykład. Mówi się wiele o współpracy w radach miasta czy powiatu, jednak od razu ekipy rządzące ustawiają nas w miejscu opozycji. Nie ma żadnego pola do współpracy – mówi Jakub Przewoźnik, radny miasta Oświęcim.
Rozmawiamy o dużych, planowanych w Oświęcimiu inwestycjach, czyli budowie nowego lodowiska i nowego urzędu miasta. Tylko jak to sfinansować? Czy oświęcimski samorząd w ogóle stwarza warunki do rozwoju gospodarczego w Oświęcimiu i zarabiania pieniędzy? – W Oświęcimiu np. mówi się wiele o turystach. Tylko, z tego co przecież widzimy, dzisiaj turysta często w ogóle nie przyjeżdża do miasta. Dzisiaj turysta najczęściej trafia już bezpośrednio do centrum obsługi odwiedzających Miejsce Pamięci. No tak jak ten lokalny sklepikarz czy właściciel kawiarni ma temu turyście coś sprzedać? Przecież nie ma nawet takiej okazji – zauważa Paweł Plinta.
Dlatego stawiamy tezę, że w Oświęcimiu brakuje dworca autobusowego. Wracamy do tego, że potrzebny jest również nowy przystanek kolejowy w rejonie Starego Miasta. – Wtedy mielibyśmy w Oświęcimiu realną okazję do sterowania ruchem turystycznym i możliwość zarabiania na turystyce – uważa Plinta.
– Mamy w Oświęcimiu problem z biernymi lub leniwymi, jak to sugeruje Waldek, władzami miasta. Na pewno to jest stracone co najmniej kilkanaście ostatnich lat. Brak koncepcji, brak idei, brak rozwoju. W Oświęcimiu czas jakby stanął w miejscu. Widać to doskonale, gdy popatrzymy na wiele innych, choćby i okolicznych samorządów. Nie wiem z czego to wynika, że władze naszego miasta niczego nie potrzebują i generalnie to nic się nie da – mówi Jakub Przewoźnik.
– Mówimy dziś o turystyce, no to popatrzmy na prosty przykład. Mamy XXI wiek, a w Oświęcimiu nie ma nawet godnego, miejskiego miejsca dla kamperów. Zgłaszałem prezydentowi miasta ten temat. I co? Jak grochem o ścianę! – kwituje Jakub Przewoźnik.
Zapraszamy do „Porozmawiajmy.O”. Czekamy na Wasze tematy. Zachęcamy do współpracy wszystkich, którzy chcą rozmawiać i działać na rzecz poprawiania naszej lokalnej rzeczywistości.
Nasz adres e-mail: porozmawiajmy.o.oswiecim@gmail.com
Nasz numer telefonu: 500 146 701
Zapraszamy do udziału we wspólnej obywatelskiej dyskusji!